Głębokie nawilżenie natychmiast zwiększa sprężystość skóry, która wygładza się i daje uczucie komfortu.
Z dnia na dzień skóra intensywnie się regeneruje i odnawia, dosłownie rodząc się na nowo.
Poza mucyną ślimaczą w składnie kremu znajdziemy:
•masło shea – chroni „ekosystem“ skóry
•wyciąg aloe vera – „żywa woda“ dla skóry
•hialuronian sodu i trehaloza – „hydrorezerwa“ skóry
Śluz ze ślimaka to absolutny hit kosmetyczny ostatnich lat w Azji.
Wszystko zaczęło się w latach 80. ubiegłego wieku od pewnej rodziny hodowców ślimaków w Chile.
Zauważyli, że skóra na ich rękach była wyjątkowo miękka i delikatna, a otarcia i rany goiły się zdecydowanie szybciej w porównaniu do innych części ciała.
Kilkuletnie, wnikliwe badania potwierdziły, że wyciąg ze śluzu ślimaka posiada niesamowite właściwości leczenia i szybkiej regeneracji ludzkiej skóry.
Jak wiadomo, ślimaki bez uszczerbku dla swojego delikatnego ciała poruszają się po ostrych kamieniach czy gałązkach – to wszystko dzięki mucynie zawartej w ich śluzie.