Drzewko Drapak Legowisko dla kota 110 cm beżowe

Nieodłączną częścią domu jest zwierzak, który został zaadoptowany, albo rodzina postanowiła go zachować. Niektóre z naszych ulubieńców, to kociaki.

Te bywają dość niesforne i mają, jak mówili starsi „swoje ścieżki”.

Dominującą cechą kotów,

jest to, że mają swoje podejście do życia, chodzą tam gdzie chcą i kiedy chcą.

Niektórzy twierdzą nawet, że to co odróżnia ich od psów, to fakt, że koty mają „służącego”, a nie jak pieski „pana”. Wiadomo, że to lekko przesadzona opinia, bo zwierzęta, są gatunkiem niższym od człowieka.

Ale jeśli by wziąć pod uwagę zachowanie kota, to faktycznie wysnuwa on żądania, a potem czeka w miejscu, w którym ma być ono zaspokojone. To może być „wołanie” o wodę do pica, albo karmę.

Czasem także zaproszenie do zabawy. Koty rzadko też przychodzą na zawołanie, natomiast psy robią tak niemalże zawsze. Dość duże wyzwanie stanowić może kot, który stale przebywa w domu.

Chce on dość często uciekać, gdyż zbyt mało uwagi mu się poświęca, albo ma naturalną potrzebę przebywania bliżej natury. Nawet koty, po kastracji, chociaż są nieco bardziej bojaźliwie nastawione do świata zewnętrznego.

Jeśli już kiedyś były na dworze, na przykład na smyczy. Chcą tam ponownie udać się ze swoim opiekunem, albo bez niego. Warto jednak mieć świadomość, że wyjście z kotem na spacer nie jest zbyt łatwe.

Może on dość szybko wyskoczyć z szelek, nawet jeśli te są mocne i dobrze dopasowane. A kiedy się wystraszy, albo będzie chciał walczyć z innym osobnikiem, może mocno podrapać i pogryźć.

Warto zadbać o to,

aby kot miał w domu wszystko, czego mu trzeba. A duża porcja zabawy, to gwarancja jego zmęczenia i tego, że nie będzie chciał uciec.

Drapak,

który ma wiele poziomów, jest w ładnym kolorze beżowym. Może stać się jego ulubionym miejscem zabaw, ale także wypoczynku. Na uwagę zasługują także zabawki na sznurkach, które ozdabiają ten model.

Koty je uwielbiają, od czasu do czasu trącając je łapą. A jeśli chodzi o konieczność drapania, to jest ich naturalna cecha. Najczęściej „wyżywają się” na fotelach, albo kanapach pokrytych tapicerką.